Zima to szczególny czas, kiedy to nasz organizm w naturalny sposób zwalnia swój metabolizm, kiedy domaga się zupełnie innych składników pokarmowych aniżeli wiosną czy latem. Wielu z nas zimą zajada się bardziej tłustymi potrawami – smażonymi na głębokim tłuszczu czy bogato okraszonymi masłem lub smalcem, do tego pijemy więcej słodzonych napoi – na przykład słodką herbatę lub czekoladę, jemy znacznie mniej świeżych warzyw i owoców. Konsekwencje? Po kilku miesiącach takiego zimowania, dopełnionego nadprogramowymi drzemkami czy niewychodzeniem z łóżka do południa – zwłaszcza w weekendy – zauważamy, że trochę się nam przytyło. Na twarzy stajemy się jakby pełniejsi, trochę trudniej wejść nam w ulubione spodnie. Wszystko przez sadełko, które wyhodowaliśmy na własne życzenie. Aby nie mieć takiego kłopotu, wystarczy wprowadzić do zimowej diety kilka składników, które pozwolą nam lepiej trawić i oczyszczać organizm. Świeże warzywa i owoce można kupić w supermarkecie, efektu powinny dopełnić różnego rodzaju kasze, ziarna czy naturalnie przetworzona żywność. Odrobina codziennego ruchu także nie zaszkodzi!